Wystarczy sprawić, by pracownicy poczuli więź z firmą. Zachęcać ich do przedstawiania własnych pomysłów, doceniać ich wkład w pracę, pochwalić za dobrze wykonane zadanie. Spytać, co myślą na temat wizerunku firmy i poprosić o uwagi na temat ewentualnych zmian. Jeśli coś zrobią źle, zwrócić uwagę i wyjaśnić na czym polegał błąd, ale nie krytykować (a już na pewno nie przy innych pracownikach). Działają tutaj podobne zasady co w relacjach rodzic-dziecko. Kupowanie pociesze prezentów nie zastąpi szczerej rozmowy i okazania mu zainteresowania. Interesuj się więc tym, co myślą Twoi pracownicy, pytaj o to jakie zadania w firmie wykonują najchętniej, a które sprawiają im trudność i wspólnie zastanówcie się, jak usprawnić działania w tych drugich. Jeśli pracownik będzie czuł, że jest częścią firmy, a nie tylko trybikiem w maszynie, sam będzie chciał pracować wydajniej, bo po prostu będzie mu na tym zależało. Można premią ale wiesz apetyt rośnie w miarę jedzenia, może wypalili się zawodowo? Ale to chyba zależy od ludzi w mojej firmie mnie zawsze chciało się pracować nie potrafię siedzieć i narzekać-mojej koleżance zawsze coś nie pasowało i premia niekoniecznie ją motywowała. Może czasami trzeba pochwalić pracowników za drobne sukcesy a może wymienić zespół-jestem chętna do pracy! Zwykle dobrze działają jakieś gratyfikacje , może jakieś talony do spa dla kobiet a dla mężczyzn może jakieś
rejsy żeglarskie bałtyk . Zawsze lepsza jest metoda marchewki, niż metoda kija. O wiele więcej można osiągnąć motywując pozytywnie swoich pracowników, chwaląc ich niż ciągle ganiąc i narzekając na nich.