12-04-2015, 10:47 PM
Witam serdecznie i gorąco w ten jakże zimny grudniowy wieczór. Postanowiłam zmienić coś w swoim życiu. Żyć jego pełnią, spełniać swoje marzenia. Jednym z moich marzeń jest posiadanie tatuażu. Niczym w filmie o dziewczynie chorej na białaczkę. Niby marzę o posiadaniu pięknego , subtelnego tatuażu w formie kwiatowej łodygi z zielonymi listkami, ciągnącymi się od kostki aż do uda. Ale mam masę wątpliwości. Po pierwsze czy samo tatuowanie boli, szczególnie tak dużej powierzchni jaką jest bez wątpię a powierzchnia całej nogi. Po drugie czy nie znudzi mi się posiadanie takiego rozległego tatuażu. Po trzecie zastanawiam się nad tym w ile etapach ma przebiegać proces tatuowania całej nogi, bo chyba nie jest możliwe zrobienie tak okazałego tatuażu w ciągu jednej wizyty w salonie . Sama już nie wiem, co robić , bo od dawana o tym marzę.